Napisaliśmy wniosek o darmowy gaz w ramach programu Putina - życie pokaże, czy pokładamy nadzieję na próżno, czy nie
Nasz wiejski dom nie ma jeszcze gazu. Kiedy zaczynaliśmy budowę 5 lat temu, administracja poinformowała, że zgazowanie naszej wsi planowane jest w 2017 roku. Udzielili nam nawet pisemnej odpowiedzi. Więc co? Minęło 5 lat, ao gazie możemy tylko pomarzyć! I możemy wykorzystać tę odpowiedź i kartkę papieru, wiecie, do jakich intymnych celów.
Dlatego też promykiem światła stała się dla nas ustawa o dostawach gazu, uchwalona 1 czerwca 2021 r., która przeszła III czytanie w Dumie Państwowej. Zgodnie z tym prawem gaz do granicy musi być do nas dostarczany na koszt państwa. I już na stronie - niezależnie. Ale ponieważ ilość dostaw do naszego domu została ogłoszona przez gazowców na 700 000 rubli, bardzo się cieszymy, że wykonają taką pracę.
W naszej wiosce jest gazociąg, to znaczy, że nie będziesz musiał długo czekać, jeśli wszystko pójdzie tak, jak jest napisane w Prawie.
Problem polega jednak na tym, gdzie rura zostanie poprowadzona do domów. Faktem jest, że nasza sekcja jest wąska i długa. A tak jest cała wieś - domy z jednej strony, az tyłu - długi ogród warzywny. A jedna wąska strona biegnie wzdłuż ulicy, a druga strona biegnie wzdłuż starej opuszczonej drogi. A teraz cała wieś zamarła w oczekiwaniu na to, dokąd pójdzie rurociąg. Jeśli wzdłuż ulicy, to do domu - rzut kamieniem, 6-7 metrów. Ale jeśli wzdłuż starej drogi, to około 100 metrów. I bardzo trudno jest opanować taką linię na własnym terenie. Jeśli metr rury kosztuje 2000 rubli, to tylko gazociąg do domu będzie kosztował 200 000 rubli. A do podłączenia gazu w domu potrzeba tak wiele, że będzie to około pół miliona.
Oczywiście, jak tylko ogłosili przyjęcie wniosków, wszyscy biegli do administracji lub do MFC i składali wnioski. Każdy chce mieć gaz za darmo. No lub prawie nic. W końcu wszystko, co jest na stronie, nadal będzie musiało zostać opłacone.
Gazownicy, z którymi zaczynasz o tym rozmawiać, przewracają oczami i wzdychają. Są takimi dronami, że w ogóle nie lubią tej dodatkowej pracy. Mówię oczywiście o tych, którzy siedzą w biurze iz którymi musiałem się komunikować. Są tak oburzeni, że ludzie twierdzą, że naruszyli harmonogram picia herbaty i przeglądania kanałów sieci społecznościowych w godzinach pracy!
Ale tak skończy się taka epopeja ze zgazowaniem, na pewno opowiem na moim kanale. Do tej pory jedynie Służby Państwowe otrzymały powiadomienie o przyjęciu i zarejestrowaniu wniosku. Nie ma innych ruchów.
Najbardziej bolesnym dla nas tematem jest cena. Dopóki jesteśmy zadowoleni z elektryczności, jest ona oczywiście droga, ale znośna. W porównaniu z opłatą za ogrzewanie w mieszkaniu miejskim, która ma 2 razy mniejszą powierzchnię niż dom, opłata za ogrzewanie domu zimą jest 2 razy większa. Oznacza to, że jest porównywalny. Ale dotyczy to również ciepłej wody i wszystkich urządzeń gospodarstwa domowego.
Czekamy więc na to, co będzie dalej.