Czy potrzebujesz piorunochronu w swoim domu i czy piorun może uderzyć w dach?
Rok temu przeprowadziliśmy się z prowincjonalnego miasteczka do naszego domu, który znajduje się na wsi. Historia naszej przeprowadzki z miasta do wsi trwała 5 lat - tyle czasu wybudowaliśmy nowy dom. Nasza rodzina składa się z trzech osób, nasz syn jest studentem. Najstarsza córka i jej rodzina mieszkają osobno w sąsiednim miasteczku.
Na kanale opowiadamy historie o naszym wiejskim życiu, zastanawiamy się nad rzeczami, które są dla nas ważne.
Po opuszczeniu miasta stanęliśmy przed sporą liczbą nowych zadań, które z przyjemnością rozwiązujemy i wiemy, że robimy wszystko tylko dla siebie, a nie dla apartamentowca!
Wiele osób marzy dziś o opuszczeniu miasta i życiu bliżej natury. Ale żeby się na to zdecydować, trzeba zapewnić sobie warunki nie gorsze, a nawet lepsze niż w mieszkaniu miejskim.
W dawnych czasach w filmach i książkach było wiele odcinków, w których mówiono, że w domu potrzebny jest piorunochron. Szczególnie często widziałem tego typu rzeczy w hollywoodzkich filmach. Tam uderzenie pioruna w dom jest dość powszechną działką.
Ale kiedy zbudowaliśmy dom, zaprojektowaliśmy go i przemyślaliśmy wszystkie szczegóły ze specjalistami, nikt nawet nie pamiętał o potrzebie takiego urządzenia. Oczywiście taki szczegół nie przyszło nam do głowy, było wiele innych subtelności. Ale potem wydarzył się incydent, który sprawił, że pomyśleliśmy o piorunochronie.
Na odpoczynek
Odpoczywaliśmy z przyjaciółmi nad rzeką, to piękne miejsce obok sosnowego lasu. Rozbijamy namioty, łowimy ryby, gotujemy zupę rybną.
Zgodnie z prognozą planowano burzę, ale byliśmy gotowi do schronienia się, aby przeczekać tę złą pogodę. A w nocy prognoza znów obiecywała gwiaździste niebo i spokój.
I tak zaczęła się burza, była tuż nad nami, bo błyskawica i grzmot były jednocześnie. A potem w namiocie usłyszeliśmy gdzieś w pobliżu straszliwy huk i uderzenie zwalonego drzewa. Początkowo, wychodząc z kryjówki, niczego nie zauważyliśmy, ale wkrótce zobaczyliśmy to zdjęcie.
Piorun uderzył w wysoką sosnę, która nawet dymiła.
To było wysokie drzewo. Nie wiemy, czy jest najwyższy, czy nie. Trudno powiedzieć.
Sosna spadła, rozpadając się na kilka kawałków. Nie będę nawet opisywał naszych emocji, myślę, że wszyscy je rozumieją. Rozmawiać o czymś innym.
Nasze myśli
A kiedy wróciliśmy do domu, rozmowa toczyła się wokół burzy. Wtedy zapytałem, czy piorun może uderzyć w nasz dom. Nie jest oczywiście bardzo wysoki, ale jednak - z poddaszem, czyli dwoma piętrami.
Wracając do domu zadzwoniłem do znajomego inżyniera, z którym stale konsultowaliśmy budowę. Powiedział, że teraz nie ma potrzeby umieszczania piorunochronów na domach. Faktem jest, że wokół jest wiele „atrakcyjnych” obiektów do błyskawic - rury przedsiębiorstw przemysłowych, wieże telewizyjne, wieże komunikacyjne. Na nich koniecznie są ułożone piorunochrony. Prawdopodobieństwo dostania się do naszego domu, przy którym nawiasem mówiąc rośnie kilka wysokich lip, jest bardzo małe. Ponadto nie ma wystających części, takich jak wieże, wiatrowskaz i inne „piorunochrony”.
Oczywiście uspokoił nas, ale nadal przeglądałem informacje w Internecie. Rzeczywiście, prawdopodobieństwo uderzenia pioruna w prywatny dom jest bliskie setnej części procenta.
Czy masz w domu piorunochron? Jeśli tak, jak to działa?