Mit o darmowej energii z ziemi, czyli o tym, jak zdobyć zwykłą baterię solną w swoim ogrodzie
Wszyscy, w takim czy innym stopniu, kochamy gratisy, a jeśli otworzysz dowolną wyszukiwarkę i wpiszesz zapytanie: „darmowa energia elektryczna”, możesz zobacz ogromną ilość materiałów opisujących rzekomo magiczne schematy, za pomocą których możesz dostać za darmo energia.
W tym materiale chcę przeprowadzić wizualny eksperyment, w którym pokażę całą absurdalność tej metody. Cóż, najpierw pierwsze rzeczy.
Jaka jest istota metody uzyskiwania „gratisów”
Tak więc, zgodnie z wypowiedziami wielu „ekspertów”, aby uzyskać prąd za darmo z ziemi, wystarczy wziąć tylko kilka szpilek: jedna miedziana, druga cynkowa lub żelazna Szpilka.
Możesz też znaleźć kilka ciekawych komentarzy, które mówią, że jeśli ułożysz piny w specjalny sposób (zorientuj szpilki do punktów kardynalnych), wtedy możesz znacznie zwiększyć moc powstałego wolnego Elektryczność.
Postanowiłem więc wyraźnie zademonstrować skuteczność tej metody i znalazłem dość masywną miedzianą szpilkę (nie pytaj, skąd ją mam), a także metalową szpilkę.
A do eksperymentu potrzebuję młota kowalskiego, multimetru, wiadra z wodą i czystego ogrodu warzywnego.
Sam eksperyment można obejrzeć na poniższym filmie.
Podsumowując, możemy wyciągnąć następujący wniosek: metoda pozyskiwania energii elektrycznej z samej ziemi jest opłacalna, ale w rzeczywistości w tak prosty sposób uzyskuje się najzwyklejszą baterię solną.
A żeby uzyskać prawdziwy zwrot, trzeba będzie zbudować nierealistyczną sieć takich szpilek, co po prostu nie jest ekonomicznie wykonalne.
Co myślisz? Napisz swoją opinię w komentarzach. Cóż, jeśli podobał Ci się materiał, oceń go i nie zapomnij zasubskrybować kanału. Dziękuję za uwagę!