Przyjemny i niepowtarzalny jesienny zabieg w ogrodzie
Cała przyjemność zajęła nieco ponad godzinę: nałożyć 10 litrów roztworu i spryskać drzewa i krzewy. Główny bohater Bio tego artykułu nazywa się Preparat 30 Plus, a ja pieszczotliwie nazywam go mlekiem wazelinowym.
Zobacz jaki jest biały:
Jak to działa
Znaczenie zabiegu polega na tym, że po spryskaniu na pniu i gałęziach tworzy się cienka oleista warstwa. Zatyka wszystkie pory. A zimujące szkodniki i grzyby duszą się. Film jest całkowicie rozłożony w świetle. Dlatego konieczne jest opryskiwanie wieczorem, najlepiej w okresie pochmurnym.
W rzeczywistości na preparacie jest napisane, że jest na wiosenną kurację. Ale kiedyś w Natural Agriculture doradzano mi, żebym spryskiwał zarówno jesienią, jak i wiosną.
Po pierwsze, jesienią dużo łatwiej zorganizować. Jest dużo odpowiedniej dodatniej temperatury. Spokojna i niezbyt deszczowa pogoda. Można spryskiwać z liśćmi lub bez. A na wiosnę trudniej jest złapać wieczór na opryskiwanie.
Po drugie, pasożyty nie mają nic do zajęcia miejsca pod korą! Niech drzewo odpoczywa tak, jak powinno. Tak jest bezpieczniej.
Czy warto słono płacić za wazelinę?
Tak, mówimy o emulsji wazeliny.
Tak się złożyło, że chciałem opowiedzieć koleżance o moim odkryciu Preparatu 30+, a ona chciała mi opowiedzieć, jak spryskali swoją jabłoń górnictwem i gdzieś przeczytała przepis.
Ich jabłoń została zaatakowana przez południowego szkodnika kwarantannowego, pozornie kropkowane na jabłkach. A po kilku latach drzewo umiera. I żadne inne środki nie pomagają.
Czy możesz sobie wyobrazić przyjemność opryskiwania czarnym wydobyciem... Nie bardzo im się to podobało.
Teraz spryskamy ją oboje moim znaleziskiem. A pieniądze nie szkoda, bo nie ma innych niezawodnych podobnych leków biodegradowalnych.
Zastępuje wazelinową mieszankę galaretki i Bordeaux oraz każdą inną chemię. Bez szkody.
Jak gotować
Taką butelkę o pojemności 500 ml (sprzedawana teraz wszędzie) należy rozpuścić w 10 litrach wody o normalnej temperaturze.
Najpierw rozpuszczono go w 3 litrach, wymieszano, a następnie dodano wodę. Emulsja okazała się idealna, bez osadu.
A to, po przetworzeniu, inteligentnym opryskiwaczem akumulatorowym, stworzył mgłę i spryskał się:
Pobiegłem z Zemą, gdy zrobiło się ciemno, znam swoją farmę. Światło pochodziło z domów plus nasze oświetlenie. Mgliste chmury wazelinowe były bardzo wyraźnie widoczne. Prosto bajeczna obróbka ogrodu :)
Jak chronić ogród przed chorobami i szkodnikami jesienią?
Będę wdzięczny za subskrypcję i komunikację :)