Najlepsze odmiany ziemniaków na Middle Lane. I będzie co jeść, a zostanie na nasiona
Czy chcesz mądrze zaktualizować swoje sadzenie ziemniaków? Potem ognisty salut, towarzyszu, troskliwy ogrodnik! Dziś na porządku dziennym są najlepsze odmiany ziemniaków dla Rosji Centralnej, które przy tych samych kosztach pracy przyniosą 1,5-2 razy więcej zbiorów.
Szczerze wierzę, że czytelnicy „Dachnego komisarza” są myślącymi obywatelami. Dlatego długo i żmudnie nie powiem, dlaczego trzeba zmieniać odmiany ziemniaków, malować okropne obrazy zarazy lub głodnej rodziny. A jednak mam trochę nadziei, że zrozumieją: nie można tak po prostu przebierać i wybierać odmiany, po prostu dlatego, że sąsiad ją rozdaje.
Odmiana ziemniaka to perspektywa. Produktywność, odporność na przeciwności losu, infekcje chorobami i lojalność wobec „błędów” właściciela. Tak więc dzisiaj - najlepsi z najlepszych.
Najlepsza odmiana wczesnych ziemniaków
Któż z nas nie śpieszy się, by zamieszać w krzaku i ugotować świeże ziemniaki, a nawet z masłem i koperkiem?
Towarzyszu, nie zawiedziesz się wybierając niemiecką „Rosarę”. Zbierze 2 miesiące po posadzeniu.Uwaga dla przyjaciela: dzięki wysokiej wydajności i doskonałej prezentacji odmiana Rosara jest sadzona na sprzedaż.
„Rosara” jest dobra, gdziekolwiek plujesz:
- Bez problemu znosi suszę i deszczowe tygodnie. Kłopoty tak naprawdę nie wpływają na efekt końcowy. Oznacza to, że możesz spędzać więcej czasu w szklarni ze swoimi ulubionymi pomidorami.
- Bulwy "Różaniec" - coś, co nie wstydzi się podawać i jest przyjemne w czyszczeniu. Odmiana charakteryzuje się równymi bulwami o prawidłowym kształcie, a najlepiej - wszystkie plus lub minus tej samej wielkości, jak przy selekcji. Waga - 80-100g. Nie bez powodu wspomniałem o „czyszczeniu”: oczy „Rosary” nie są zakopane w ciele, więc nie trzeba długo dłubać nożem.
- Zawartość skrobi w bulwach jest wyższa niż w większości innych odmian wcześnie dojrzewających - 12-16%. Za chwilę: stawka za wczesne dojrzewanie wynosi 10%.
Nie mogę nie powiedzieć o plonach: 500 kg „Różańca” uzyskuje się ze 100 metrów kwadratowych. A po wykopaniu jednego krzaka znajdziesz 16-20 bulw.
Równolegle z "Rozarą" prym wiodą: ponownie z Niemiec "Bellarosa" oraz osiągnięcie selekcji rosyjskiej - "Szczęście".
Najlepsza odmiana ziemniaków w połowie sezonu
Ale nie wszyscy są gotowi wydać ukochane bruzdy na wczesne ziemniaki. W końcu nie przechowuje się dobrze. Bardziej oszczędni obywatele, proponuję zwrócić uwagę na „Adretto” – niewątpliwy lider w kategorii. Pochodzi, co dziwne, także przez Niemców.
„Adretta” też ma ci coś do zaoferowania, towarzyszu:
- Atutem tej odmiany jest doskonały smak, za który Adretta jest kochana i szanowana zarówno przez letnich mieszkańców, jak i rolników. Staje się nie tylko przystawką, ale samodzielnym przysmakiem.
- Odporny na niepogodę i wychodzenie - idealny dla leniwych ogrodników. Nie zwraca uwagi na cechy terenu.
- Masa ziemniaków - średnio 130 g.
- Całkiem dobre, co może być tylko dla odmiany w połowie sezonu, bezpieczeństwo. Spośród własnego gatunku to właśnie w „Adretcie” większość bulw przetrwa do wiosny.
Ze stu metrów kwadratowych zbierzesz 450 kg. Nie rekordzista, ale smak obejmuje wszystko z zainteresowaniem.
Kilka innych odmian w połowie sezonu może konkurować z „Adrettą”: prawie legendarny, niezniszczalny „Newski” i jego dziewczyna „Aurora”. Ten ostatni jest powszechnie znany jako „Małe Czerwone Oko”.
Najlepsza odmiana późnych ziemniaków
A teraz, towarzysze, najsmaczniejsze. Co najważniejsze - martwy. Spuszczając ziemniaki do piwnicy, masz pewność, że wytrzymają jak najdłużej. A kiedy doda się do tego dobry plon w kilogramach, można powiedzieć: „Sezon był udany!”
Wszystko to oferuje odmiana o stuletniej historii - sowiecki „Lorkh”. Zebrał wszystko, co powiedziałem wcześniej: doskonały smak i bezpretensjonalność. Ale plus do wszystkiego, leży idealnie do początku następnego sezonu bez przedwczesnego kiełkowania.
Od stu metrów kwadratowych policzysz 350-400 kg. To może wydawać się trochę, ale w połączeniu z zachowaniem jakości i wyjątkową bezpretensjonalnością, ta odmiana jest wybierana rok po roku przez tysiące ogrodników.
„Lorkhu” depcze po piętach holenderskiemu „Asterix” (dla miłośników ziemniaków do smażenia) i „Zhuravinka”.
Czy ocena była interesująca? Naciśnij, towarzyszu, „Kciuki w górę”!
Z poważaniem, rozważam Fiodora Tiapkina-Sklyankina.