Jastrych „pływający” zrób to sam: pomyślałem, że grubość 30 mm nie wystarczy. Po chwili oceniam swoją pracę.
W czasach, gdy wielu zamawia zmechanizowaną, półsuchą wylewkę podłogową, Postanowiłem zrobić wszystko o wiele ciężej i dłużej. Miałem nadzieję, że efekt końcowy będzie tego wart…
Przyjaciele, witam wszystkich. Niektórzy czytelnicy w komentarzach do moich artykułów piszą, że nie podaję żadnych przydatnych informacji, lub że celowo robię wszystko źle, aby móc później napisać o tym artykuł (musisz o tym pomyśleć 🤔).
I szczerze mówiąc, nawet nie mogę Cię winić za to stanowisko, bo czasami sam nie rozumiem swojego wyboru. A jeśli oceniasz to wszystko z zewnątrz, to tym bardziej (zwłaszcza, gdy spojrzysz na sytuację po chwili).
Wylewka podłogowa w moim domu nie jest wyjątkiem.
To najbardziej globalna praca, jaką musiałem wykonać tego lata.
✅ Miał kilka cech, które wielu wydawałyby się dziwne.
Pracuj sam, bez doświadczenia. Dla wielu to dzikość, ale jestem do tego przyzwyczajony. Moją jedyną asystentką jest żona, ale nie zawsze jej się to udaje.
Co do prac cementowych to wszystko robię sam...
Ugniatanie własnymi rękami. Dobrze, że jest betoniarka, ale z nią też nie było łatwo.
Zastosowanie wzmocnienia z włókna szklanego i włókna. Tu kto jest w czym jest dużo. Ktoś uważa, że wzmocnienie jest zbędne, ktoś używa tylko stalowej siatki. Postanowiłem wymyślić dla mnie trzecią opcję, a więc z marginesem.
Ale przy tym wszystkim grubość jest minimalna.
✔ Gdzieś do 80 mm. Ale są miejsca o grubości 30 mm.
Te. Wzmocnienia nie żałowałem, ale nie udało mi się dodać kilku centymetrów betonu. To jest naprawdę moja ościeżnica: ponieważ podstawa była początkowo z kroplami, trzeba było zacząć od najwyższego punktu. To z nią się pomyliłem ...
A patrząc z zewnątrz, to wszystko wygląda jakoś niezrozumiałe..
Coś tu jest nie tak na swój sposób, podczas gdy wszystko w pocie i mydle, i dużo czasu zmarnowanego...
Może warto było wynająć brygadę, która w jeden dzień postawi zmechanizowany jastrych i nie będzie cierpieć? W końcu nawet nie porównałem cen (jest opcja, która byłaby nawet tańsza).
Chociaż może wszystko wyszło idealnie tylko w komentarzach?
Przecież ile razy przekonywałem się, że mimo dobrze znanych technologii każda praca to indywidualność. A proces ten często jest w połowie improwizacją.
Jednocześnie praca własnymi rękami, we własnym domu, to na ogół osobna czynność, której nie wszyscy zrozumieją. I tutaj, pomimo wszystkich trudności, proces jest nie mniej ważny niż wynik ...
A tak przy okazji, wynik do tej pory mi odpowiada. Powierzchnia jastrychu została zagruntowana i wydaje się, że nie ma kurzu.
- W takim przypadku powierzchnia jest w pełni wykorzystana.
- A nawet całkiem przyzwoite wagi są warte.
I nie znalazłem żadnych pęknięć, ani skurczowych, ani konstrukcyjnych. I to pomimo tego, że grubość jastrychu jest niewielka i wszystko jest na warstwie EPSP.
Przyjaciele, co myślicie: czy konstrukcja dotyczy tylko wyniku, czy też procesu? Czekam na Twoją opinię w komentarzach, zawsze ciekawie jest czytać i dyskutować.
Subskrybuj kanał, i lubię to 👍. Oto cała historia budowy domu własnymi rękami.