Jak naukowcy określają odległość do odległych gwiazd i galaktyk
Czytając wszelkie wiadomości związane z kosmosem dowiadujemy się, że to lub inne wydarzenie miało miejsce w odległej galaktyce w odległości wielu lat świetlnych.
Tak więc w zwykłym życiu mierzymy odległość do przedmiotu za pomocą linijki lub taśmy mierniczej, aby zmierzyć przebyta trasa lub wyznaczanie odległości z jednego punktu do drugiego, korzystamy z lokalizatorów GPS lub danych z satelity. Ale jak naukowcy mierzą odległości do odległych galaktyk? Przyjrzyjmy się temu zagadnieniu.
Jak zmierzyć odległość do odległej gwiazdy
Myślę, że dla wszystkich jest już jasne, że odległość do najbliższej gwiazdy względem Słońca jest mierzona w setkach bilionów kilometrów, a my po prostu nie mamy „megalinii”, aby dotrzeć do obiektu i zmierzyć do niego odległość.
Więc w tych wymiarach geometria przychodzi na ratunek naukowcom. W rzeczywistości astronomowie nauczyli się określać odległość do obiektów kosmicznych w starożytnej Grecji. A do pomiaru odległości użyli metody paralaksy trygonometrycznej, która jest zawarta w dalej: najpierw mierzymy kąt między powierzchnią Ziemi a obiektem, do którego musimy się dowiedzieć dystans. Następnie oddalamy się od punktu pomiarowego na maksymalną możliwą odległość (tu zasada działa im więcej tym lepiej) i powtarzamy pomiary kątów.
Tak więc w wyniku tak prostej manipulacji, ty i ja otrzymujemy trójkąt równoramienny, którego podstawą jest przebyta odległość.
I okazuje się, że dla danej figury geometrycznej znamy podstawę i kąty, co oznacza, że poprzez proste obliczenia możemy łatwo uzyskać odległość do obiektu.
Aby zmaksymalizować dokładność pomiaru, astronomowie wykorzystują jako podstawę średnicę orbity Ziemi. Aby to zrobić, zmierz kąt w tym samym punkcie na Ziemi, ale w odstępie dokładnie sześciu miesięcy.
Ale to nie wszystko. W końcu istnieją niezwykle odległe obiekty i powyższa metoda nie wystarczy do ich pomiaru. W tym przypadku na ratunek naukowcom przychodzi metoda świec standardowych.
Metoda ta opiera się na zmniejszeniu jasności blasku gwiazd wraz ze wzrostem odległości do obserwatora. Do tych celów naukowcy wykorzystują jasność niektórych gwiazd jako świece standardowe (w końcu ich parametry zostały już dość dobrze zbadane).
A teraz, używając prostych praw fizycznych, naukowcy obliczają, jak daleko się oddalić obiekt od obserwatora, aby jego jasność spadła do poziomu, który obserwujemy z powierzchni Ziemia.
W tak prosty sposób naukowcy określają odległości do najodleglejszych galaktyk, które można wykryć na niebie za pomocą najnowocześniejszych urządzeń optycznych.
Podobał Ci się materiał? Następnie oceń go i nie zapomnij zasubskrybować kanału. Dziękuję za uwagę!