Powiedzieli mi: „Twój komin szybko się zatka”. Po chwili sprawdzam część poziomą (najbardziej problematyczne miejsce). Moje wnioski.
Czasem mówią mi, że robię wszystko celowo wbrew przepisom, żebym później miała o czym pisać 👆😲😁. Cóż, pojawiła się kolejna porcja „naruszenia technologii i zdrowego rozsądku”. Chociaż wynik nie jest taki zły...
Witam wszystkich przyjaciół. Szczerze mówiąc sam od początku zrozumiałem, że wybrałem nie najlepszy piec, nie najlepszy komin i nie zainstalowałem wszystkiego w najlepszy sposób.
Być może otworzę komuś sekret, ale w praktyce nie wszystko jest tak doskonałe i dobre, jak siedzenie na kanapie z „ustnikiem ostatecznej prawdy”. I nie ma celu, aby wszystko było lepsze niż wszyscy inni.
Zaczynam od mojej sytuacji, moich możliwości i mojego doświadczenia (a raczej jego brak.), a co najważniejsze — iść do przodu.
Więc skąd przyszedłem z moim kominem?
I tak piec w moim domu stoi od około 4 miesięcy, a używam go stabilnie od około trzech miesięcy.
Prawie codziennie chodzę na stronę i ogrzewam.
Na temat instalacji i zawiłości obsługi mojego długo palącego się pieca (model "Fire-bateria") napisałem już kilka artykułów (wszystko widać
na moim kanale). I wiele osób mi mówiło, że na próżno robiłem poziomy przekrój komina, zwłaszcza pod kątem 90 stopni i że bardzo szybko się zapycha.Zrozumiałem, że to możliwe, ale szczerze mówiąc nie sądziłem, że będzie coś strasznego i strasznego. I do okresowego czyszczenia (mniej więcej raz w roku), w zasadzie jestem gotowy.
Na szczęście wszystko przewidziałem z góry i założyłem trójniki na zakrętach dla normalnego dostępu.
I oczywiście ciekawie jest zobaczyć, co stało się z kominem.
Nie czekałem rok, ale postanowiłem spojrzeć na ten etap. A obraz był taki:
- Ledwo podniosłem wtyczkę, najwyraźniej utknęła od sadzy. Musiałem go dłubać nożem i stukać młotkiem..
- Otwierając sazu pokrywką, wyjął stos czarnych żywicznych kawałków.
- Ale patrząc w głąb horyzontu, nie widziałem niczego przestępczego.
Tak, na ścianach jest delikatna powłoka, ale to normalne. Większość sadzy znajduje się w obszarze zakrętu (i chyba też na niewłaściwym końcu odcinka poziomego). Prawdopodobnie gdybym wygładził skręty, to by tak się nie stało (ale w tym przypadku nie zrobisz audytu).
- Co więcej, należy wziąć pod uwagę, że drewno opałowe, którym ogrzewałem, również nie było idealne.
Nawiasem mówiąc, oto krótki filmik z inspekcją, spójrz tam wszystko jest jaśniejsze.
Osobiście jestem zadowolony z dotychczasowego wyniku.
To jest ten niedoskonały, nie najlepszy, ale mój wynik. A z moimi początkowymi danymi, to samo w sobie jest niczym ...
Przyjaciele, co o tym myślicie? Czekam na Twoją opinię w komentarzach. Podziel się swoimi doświadczeniami, jeśli są, zawsze są pomocne.
zasubskrybuj kanałi polubienia 👍. Oto cała historia budowy domu własnymi rękami i wszystko, co z tym związane.