Jak mój dziadek nauczył selhoztrudu (śmieszne!)
Lokalizacja - dom w Krasnodarze
Pamiętam, lata 10 -12 było mnie. Dziadek miał letnią rezydencję, 4.5 splot. Z małym domu z cegły. True. Oznacza to, że trzeba było iść z przelewem, to długi spacer. Autobus udał się rzadko, aw kierunku przeciwnym był pełen Ikara.
Miał dużo niezwykłe na miejscu.
- Winnica jest bardzo dobrze utrzymany, z różnych odmian.
- drzewa owocowe ze szczepień. Na jednego drzewa mogą rosnąć pigwa, jabłka, gruszki, az drugiej wiśni, wszystkie różne odmiany.
- Oczywiście, były warzywa.
- I różnych kolorach. Pamiętam wysokie mieczyków; duża (w ręku) wzrósł.
Ku mojemu zdziwieniu, mój dziadek nie pozwalał cięte świeże róże. Wszystko może łzę i jest, i nie mogą być cięte róże dla bukiet, aż znikną nie rozpocznie. Szczególnie doceniane krem róża z różowymi odcieniami. Tak... Mój dziadek był straszny sentymentalny. I te róże nie widzę nic więcej.
Praca w kraju dla nastolatek
Doszliśmy z ojcem. Typowo dla mnie było to, być pewny do pracy, a następnie pieszo. Praca różnią się za każdym razem. Wiedziałem, że mój dziadek chciał, żebym nie przerobione. To było zabawne, jak małe zadanie okazało się, jak trudne i dziadek wynalazł, co mam robić.
Oto kilka, każdy przez cały dzień:
- Zbierać maliny. Pójdę, przynieść kubek malin, oczywiście po mnie wciąż mogą gromadzić, ale nie widzę nic więcej. „Cóż, jeść!”
- Do kwiatów roślin w 10 studnie gotowy
- Zaszczepić gałązkę wiśni na wiśni w rozszczepiania z pomocą dziadka
Dziadek chciał mi pamiętać: pierwszy bieg, a następnie pieszo. Oczywiście, pamiętam :) Chodził często jednym stawie, na polu, gdzie uprawiane pomiędzy pszenicy czerwone maki na ulicach daczy. Potem było bezpieczne.
Dlaczego piszę o tym
W jednym z komentarzy mój czytelnik napisał: „To jest moje dzieciństwo odzyskał cały polowania do tych przypadków ogród warzywny, a rodzice je kochają.”
Dlatego właśnie przypomniał sobie mądrego dziadka i jego lekcje. Wydaje mi się, tak będzie, jak on.
Na mojej matki zostało z ogrodu przyjemnych wspomnień. Ojciec zaginął w czasie wojny, a ogród był na dwóch dziewczynek. W ciągu 10 lat od studni musieli nosić wiadra z wodą do 2 (w czasie, ponieważ nie było dużo potrzeby). Dziewczynka była krucha, choć i silny ...
Zastanawiam się, co myślisz o tym?
Byłbym wdzięczny za abonament i rozmowy :)