Dlaczego przeciągając ten worek do 1000 km
Przedwczoraj wróciłem z Krasnodar do Kurska. Poszedł do przewozu drugiej klasy. Pod stołem, umieściłem bardzo nietypowych worka: z roślinami. Oni wystawały bardziej niż oczywiste. Nie udało się dość podoba towarzyszy. Ale miałem szczęście. Towarzysze byli pracownicy, którzy będą oglądać na jamalskiego. Po takich trudnych zegarków krzakach nie niewygodne!
Dla tych, którzy sapnął z takiego sąsiedztwa: brak picia, nie przeklinać, nie ma hałasu.
Dlaczego byłam zajęta z tymi Rastishka, napisz poniżej. Po pierwsze, same znaki :)
Najbardziej pożądane była różowa hortensja. Wygląda sadzonka nie jest poważny, on jest w niebieskim szmatą:
Po zasadzeniu:
Powinny rosnąć malownicze zarośla, kapelusze, podkolanówki. We wrześniu, kiedy wszystko zanika, po prostu kwitną. Bardzo efektowny wygląd.
Obok krzaka hortensji dorastał bez tytułu. Żółte kwiaty na wiosnę i hodować łatwy uwarstwienie. Nic więcej o nim nie wiem. Więc wstał, po przybyciu na pobyt stały:
Po zasadzeniu:
Mam nadzieję, że w maju, że oddziały te zostaną oblepione żółtymi kwiatami. A w czasie, będzie polutorametrovy buszu.
Ivan-herbata będzie początkiem plantacji herbaty we mnie. Od dawna dzieje :)
Wszystkie rośliny wykopaliśmy cioci Lida, moja pierwsza mentora w rolnictwie. Była przez wiele lat, a ja chciałem mieć czas na rośliny i rozwijać go w swoich zakładach. W pamięci.
Ten związek między pokoleniami, miast i ludzi. Nie tylko Wierzba Jurek, a ciotka Lida - więcej niż trawy. Kawałek ojczyzny, dobra, pamięć życia.
I masz takich obiektów w pamięci?
Byłbym wdzięczny za abonament i rozmowy :)