Duże pomidory w maju
Czas podsumować, czy moje pomidory odniosły sukces w maju, te same z odciętymi wierzchołkami? I twój? Udostępnić zdjęcie! Jednocześnie podzielę się kilkoma cennymi obserwacjami. Podkreślę je czcionką.
Plan był taki
Zrobiłem to jednak z dużymi odchyleniami. Rezultat zadowala mnie bardziej, niż sobie wyobrażałem. I wyobraziłem sobie trochę dojrzałe pomidory na talerzu pod koniec maja. W porządku.
Miałem 8 krzewów eksperymentalnych. Gdyby wszystko było gładkie, zostawiłbym minimum łodyg i owoców na kilku z nich. Wtedy możliwe byłoby uzyskanie pierwszego zbioru już teraz. Ale…
24 marca wszystkie moje lśniące pomidory mrożony
Zostawił jednego z nich. Dał dwóm rdzennym pasierbom, które dziś wyglądają tak:
Na zdjęciu dwie łodygi daleko od siebie, obie z małymi pomidorami i kwitnącymi.
A poniżej jest dwóch towarzyszy, których wysiano tego samego dnia, 4 stycznia. Ich historia tutaj
Lider:
Jego owoce:
Jest też trochę mniej niż trzeci pędzel.
Kiedy zobaczyłem, że rosnę potężne krzaki, moja ręka nie podniosła się, aby usunąć pasierbów. Jest to odmiana o ograniczonym wzroście, każdy pasierb od razu z kwiatami, krzewy są wyraźnie gotowe do wylęgu wielu owoców. Wszystkie kwiaty są związane.
Nie spieszy mi się do zbierania liści, są one potrzebne do silnego rozwoju. Gdybym gonił majowe zbiory, ten krzew wyglądałby bardzo przezroczysto: 2 gałęzie z owocami.
- Oczyściłbym wszystkich pasierbów
- I wreszcie liście
- Ostatni, który uszczypnął górę
Nie mogłem na to pójść! Za dobrze! A takich stulatków mam tylko dwóch.
Drugi pomidor pozostaje w tyle. Jest mniej więcej taka sama liczba owoców, tyle że są w większości małe, jeszcze nie urosły, ponieważ przed przesadzeniem do torby 5 kwietnia krzew rósł w litrowym pojemniku. Trzymiesięczny krzew! Kolejne przypomnienie nie możesz ograniczyć systemu korzeniowego pomidorów.
Odpowiadaj krytykom
Powiedzieli mi, że nie powinienem był siać tak wcześnie, nie powinienem odcinać sobie czubków głowy, że posadzone później pomidory dogonią i wyprzedzą moich pionierów. Czy dogoniłeś? Widzieć:
Mam ich cztery. Prawie dogonili wzrost, brak rozwoju i owoce:
Te cztery pomidory też są w moich torbach:
Są bardzo dobre, po prostu nie dogoniły styczniowych (3 tygodnie za tymi, które były zamrożone). Nawet ten, który urósł w ciasnym pojemniku i spowolnił rozwój, nie dogonił.
W workach gleba jest taka sama. Przypomnę, że jest to 50% zakupionej ziemi i 50% biohumusu.
Ogłoszenie bez tłuszczu, wszystko kwitnie i wszystkie kwiaty są związane. A oni powiedzieli, że się utuczą, "zobaczysz" :) Pomidory nie utuczą ze zbilansowanej diety.
Ponownie nakarmiłem liście i korzenie nawozami mineralnymi. To, że rośliny powoli się rozwijają, to bardzo dobry znak, są pewni przyszłości, wszystkiego mają dość. Oni są młodzi!
I jak się masz?
Byłbym wdzięczny za subskrypcję i komunikację: