Zrozum, wybacz... krzak pomidora
kryminał
Raz w mojej szklarni 3 krzewy pomidorów Velikosvet F1 zamarzły (przestały rosnąć), urosły po kolana i zazieleniły.
Usunąłem pierwsze pędzle z pąkami, wtedy było to zalecane. I tak wszystkie odmiany są już metr obok siebie, kwitną, są związane, są przystojni i potężni, nie rosną.
Oczywiście, że coś zrobiłem. Niestety nie pamiętam dokładnie, ale co najważniejsze, wyrosły i doskonale zaowocowały.
Myślę, że ta rywalizacja jonów to taki żart. Plus stres związany z usuwaniem pędzla kwiatowego.
Nie było co karcić Wielkiego Świata.
Inne historie, och, och, bardzo przerażające
Krzew pomidora stał się kruchy, kruchy, zawiązał dwa małe owoce. Jesienią wyciągnęła go, a jego korzenie są mniejsze niż pięść dziecka i są pokryte jakąś infekcją. Jak on jeszcze żyje, biedaku!
Była też zdrowa wiśnia. I nagle liście zaczęły wysychać, zupełnie łyse. Ale wydał owoce do końca. Wtedy okazało się, że chrząszcz zjada jego korzenie. Podarowane liście wiśni ...
Chodzi mi o to, że życie krzaka pomidora jest pełne niewidzialnych incydentów. Dlatego nigdy nie karcę odmiany ani konkretnego krzewu.
A jeśli długo wiszą na zielono
To najbardziej palące pytanie, dlaczego pomidory nie spieszą się z dojrzewaniem przez długi czas, w końcu już czas!? Ogrodnicy zwykle zaczynają po prostu zrywać liście, usuwać trochę pędzli, szczypać czubki głów, mówią, chodź szybko! Oto stres dla ciebie, daj spokój! Przestają też podlewać.
I to jest opinia buszu, mówią, jest za wcześnie, abym dojrzał. I dlaczego? Musisz zgadywać, a nie jechać w poszukiwaniu: „Jak przyspieszyć dojrzewanie pomidorów”. Jeśli zagrożenie późną zarazą lub mrozem, oczywiście, należy przyspieszyć. Pomidory są dla nas, a nie my dla pomidorów.
Przeprowadziłem eksperyment: uszczypnąłem wierzchołek jednego pomidora nad drugim pędzlem, inny krzew rósł swobodnie. Obie prowadziły do jednej łodygi. Usunąłem z nich dojrzałe dolne szczotki w jeden dzień i waga szczotek była dokładnie taka sama, gram na gram.
Dlatego uważam, że niektóre z naszych manipulacji pomidorami są bezużyteczne lub szkodliwe. Dopóki nie zrozumiemy i nie wybaczymy tej roślinie wzrostu tak, jak może w jej warunkach.
Wybieram odmiany, jeśli są zadowolone:
- Nasza gleba
- Nasze wahania temperatury i letnie upały
- Moja technologia rolnicza
Zapamiętaj piosenkę:
„Nie uformujesz ich dobrze,
Nie kochasz ich wystarczająco
Jeśli znowu się zepsuje
Nie nazywaj ich już tak. "
To mniej więcej na tej zasadzie, uwielbiam pomidory, staram się pomóc, jeśli mogę, ale nigdy nie strofuję.
Byłbym wdzięczny, gdybyś podzielił się swoim doświadczeniem.
Jeśli zgadzasz się przynajmniej z częścią rozumowania, polub to :)