Bajka o kurzu w głowie
W tym krótkim poście nie chodzi o konstrukcję i domowe produkty, a nawet nie o sprzątaniu, ale o tym, jak warto od czasu do czasu sprawdzić, czy jest zatkany. głowa wszelkiego rodzaju żużle i nie czas na organizowanie w nim kardynalnego czyszczenia lub naprawy. Dopiero wiosną zacząłem wszędzie wycierać kurz i pomyślałem, że trochę kurzu zebrało się też na szafie ...
Kiedy spojrzałem, byłem pod wrażeniem pięt: dywan kurzu na szafie był prawie pół palca i od razu pomyślałem, że to to samo niepostrzeżenie „kurz” z błędów, błędnego myślenia i fałszywych poglądów gromadzi się w głowie, co z przyzwyczajenia można uznać za nieomylne. A im dłużej żyjesz bez usuwania tej kupy, tym trudniej jest spojrzeć na wszystko obiektywnie: na siebie, ludzi, trudności i przyszłość.
Nawet wszelkie niepotrzebne informacje lub nieuzasadnione przekonania mogą stać się „kurzem”. Więc nie zaszkodzi umieścić „filtr”, a jeszcze ważniejsze jest przemyślenie i określenie, jak dokładna jest skala wartości, których używam.
Jaki rodzaj „suwmiarki” i „taśmy mierniczej” mierzysz swój poziom życia?
Przyjaciele, oceńcie materiał iSubskrybujna kanał.
„Dzięki” sąsiadom: musiałem ponownie przylutować rury pionu ściennego
Proste lutowanie rurowe bez lutownicy. Pokaż jakość w wycięciu
Przyjaciel nie wymyślił: jeszcze raz o ostrzeniu wierteł na odwrocie