Z jednego nasiona pomidora otrzymuję 5-7 dojrzałych krzewów
Kiedyś zamówiłem specjalną hybrydę pomidorów z profesjonalnej strony z nasionami. On, sądząc po zdjęciu sprzedawcy, wyglądał pięknie i niecodziennie. A sądząc po recenzjach w Internecie od prawdziwych letnich mieszkańców, nadal było owocne i smaczne.
Wkrótce przyszedł list z paczką zawierającą tylko 5 nasion. "Świetnie, postawię to przed sądem!" - Myślałem. Ale tak nie było: wszystkie moje plany uprawy sadzonek zostały naruszone przez mojego ukochanego kota. Jak zwykle wskoczył na parapet i nie spodziewał się napotkać przeszkody w postaci pojemnika z sadzonkami pomidorów... Generalnie z takiego zderzenia przeżyła tylko jedna sadzonka.
W porę zwrócił moją uwagę artykuł agronoma. Napisał, że pomidory, podobnie jak wszystkie inne rośliny, rozmnażają się z hukiem nie tylko przez nasiona, ale także wegetatywnie. Co więcej, druga opcja, z której zdecydowałem się wypróbować, ma swoje zalety: roślina rozwija się szybciej i odpowiednio plonuje, również szybciej.
Istota metody jest następująca:
- Najpierw uprawiamy sadzonkę w taki sam sposób, jak zwykłe pomidory. Sadzę w lutym, kładę na południowym oknie: im więcej światła, tym silniejsza będzie roślina.
- Ostrożnie nurkuję po pojawieniu się 3-4 prawdziwych liści, starając się nie przegapić tego momentu.
- Kiedy roślina dorośnie, odcinam górę. Konieczne jest pozostawienie 5–6 międzywęźli na dnie. Nadal bardzo ich potrzebujemy! To jest pierwsze cięcie.
- Jak zwykle nadal uprawiam „krzew macierzysty”. A oto sztuczka: po odcięciu korony pasierbowie zaczynają aktywnie rosnąć. Czekam, aż dorosną do stanu 3-4 liści i również kroję je na sadzonki.
- Sadzonki doskonale ukorzeniają się: zarówno w wodzie, jak iw wilgotnej glebie. Pomidor to bardzo wytrzymała roślina.
Robię to teraz co roku. Sadzonki rosną szybciej niż nasiona.
Jeśli było to pomocne, wpisz „kciuki w górę” i zasubskrybuj kanał!