Jak wyglądają domy wyrzeźbione w zamarzniętej lawie starożytnych wulkanów Kapadocji
Dawno temu kraj pięknych koni, położony w dzisiejszej środkowej Turcji, kipiał lawą wytryskującą z wulkanów.
Wąwozy były wypełnione tufem wulkanicznym. Po zestaleniu się skały na całym obszarze erupcji utworzył się wysokogórski płaskowyż, obecnie nazywany Kapadocją. Na przestrzeni milionów lat wiatr, deszcz i nagłe zmiany temperatury spełniły swoje zadanie: skały wulkaniczne rozpadły się, tworząc dziwaczne figury w skali cyklopów.
Niedobór drewna doprowadził do tego, że ludzie, którzy przybyli na te ziemie, zaczęli budować domy jaskiniowe na słupach tufowych. Tylko drzwi do mieszkania były wykonane z drewna. Każda rodzina zajmowała jedno lub więcej wzgórz utworzonych przez wietrzenie. Domy były wielopiętrowe z balkonami i tarasami. Część lokali służyła jako zaplecze gospodarcze lub magazynowe.
Uciekając przed prześladowaniami, osiedlili się tu pierwsi chrześcijanie, dlatego w Kapadocji można zwiedzać kościoły zbudowane wewnątrz wulkanicznej skały.
Mieszkania wielopokojowe, wykute z miękkiego tufu i połączone tunelami ulicznymi w całe wielokondygnacyjne podziemne miasta, nadal są wykorzystywane przez lokalnych mieszkańców jako magazyny lub mieszkania.
Gościnni Turcy organizują w niektórych pokojach hotele, z których o świcie rozciąga się wspaniały widok na dolinę ubarwioną setkami balonów.
Nikogo w tej okolicy nie dziwi nawet komisariat policji, wycięty w wysokiej wietrznej „wieży”.
Nowoczesne budynki mieszkalne w Kapadocji wyglądają dość znajomo: geometrycznie poprawne pokoje zbudowane ze zwykłych materiałów budowlanych. Ale często takie budynki są kontynuacją mieszkania jaskini i są z nim połączone w jeden obszar.
Ze względu na porowatą strukturę tuf ma niską przewodność cieplną. Dlatego jaskinie są chłodne podczas upałów lata i ciepłe nawet podczas nocnych przymrozków.