Producenci albo żartują, albo kpią. Narzędzie do ulepszenia
Na początku chciałem się pośmiać ze sprzedawcy takiego narzędzia, a potem pomyślałem, że ma z tym coś wspólnego.
Zwykły rynek
Mam znajomego, który handluje narzędziami ręcznymi i innymi towarami. Wiesz, są sklepy, w których można kupić wszystko, od śrubokręta po autonomiczną jednostkę samo-dostawczą na orbitę kosmiczną. Tacy ludzie mają stoiska, na których starają się umieścić towary jak najwięcej do demonstracji.
Mają różne rzeczy i dłuta, które wymagają ostrzenia od razu po zakupie i noże boczne, które tego nie robią gryzą, ogólnie rzecz biorąc, wszystko jest tanie, o czym wie o tym kupujący, który jest gotowy zaoszczędzić pieniądze, wszyscy sprzedawcy rynek. Dlatego biorą najtańsze towary, aby później mogli wyciągnąć z nich jak najwięcej.
Widziałeś to?
Wszystko jest jak zwykle i nikogo tym nie zaskoczysz, ale są szczególnie cyniczne okazy. Jak ten klucz nastawny, do którego początkowo postanowili dodać dodatkowe funkcje w postaci podestów do orzechów, ale potem zmienili zdanie.
Na końcu instrumentu zrobili klucz o określonej wielkości, zainspirowani dobrym pomysłem, postanowili kontynuować i... zmienili zdanie. Prawdopodobnie zdecydowali się sprzedać produkt po niższej cenie, ale wskazują mistrzom możliwość modyfikacji klucza. Nie wiem, o czym myśleli, może wersję można odsprzedać po wyższej cenie? Wydaje się zabawne, ale niezbyt zmęczone przypominaniem sobie wszystkiego. Czy spotkałeś narzędzie, które wymaga wyraźnego udoskonalenia?
Subskrybuj, udostępnij, jak, wkrótce nowa historia.