Czy można usunąć mocne stare osady węglowe z patelni za pomocą kleju sodowo-krzemianowego: postanowiłem spróbować life hack
Porządkując stare rzeczy na wsi, odkryłem patelnię, na której pieczono naleśniki od wielu lat. Ponieważ był pokryty teflonem, nie był czyszczony środkami ściernymi, w wyniku czego tworzył się grudkowaty osad węglowy.
Na początku chciałem go wyrzucić, ale potem pomyślałem: przyda się do czegoś innego. Przeczytałem kilka wskazówek w Internecie, jak pozbyć się osadów węgla na patelni. Postanowiłem spróbować lifehack z sodą kalcynowaną, klejem silikatowym i mydłem do prania.
1. Zgodnie z pożyteczną radą na 1 litr wody potrzebuję 10 ml kleju silikatowego (są to 2 łyżki stołowe), 1/10 300 gramowej sztuki mydło do prania (jeśli mydło waży 200 gramów, to 1/8 części), a także 20 gramów sody kalcynowanej (około 2 łyżki stołowe z ślizgać się).
Ponieważ mam dwulitrową patelnię, wziąłem wszystkie składniki w podwójnej formie: 20 ml kleju (4 łyżki), 40 g sody (4 łyżki) i 1/6 kostki mydła. Wcierałam mydło na grubej tarce.
2. Wlałem gorącą wodę na patelnię, ale nie po brzegi, dodałem tam wszystkie składniki, wszystko dobrze wymieszałem. Mydło nie rozpuściło się całkowicie, ale to nie jest krytyczne.
3. Postawiłem patelnię na kuchence, dolałem więcej wrzącej wody tak, aby sięgała prawie po brzegi i nastawiłem na gotowanie pod przykryciem przez godzinę. Okresowo, raz na 15-20 minut, dodawałem trochę wrzącej wody na patelnię, gdy się zagotowała.
4. Kiedy po godzinie wylałem mieszaninę z patelni, płyn był ciemnobrązowy, widać było, że odpadła część sadzy. Jednak nierówności na ścianach pozostały, aw niektórych miejscach stały się bardziej miękkie i udało mi się je zeskrobać plasteliną lub zwykłym nieostrym nożem.
Ale większość sadzy nic nie uległa. Widać, że wraz z nią odpadła warstwa teflonu.
Uważam, że testowany przeze mnie life hack nadaje się tylko do lekko zabrudzonych naczyń; nie pomoże przy silnej sadzy. I nie wyrzucę patelni, żeby sprawdzić inne wskazówki.