Astilba zimy dobrze i zakwitnie Bujnie, jeśli nie popełnisz tych błędów. Mówiąc o moim doświadczeniu
Piękno Astilby coraz bardziej „zadomawia się” w ogrodach - w jej pozornie puszystym wyglądzie jest coś uroczo pozaziemskiego, jest elegancko zestawiona z innymi roślinami i jest bezpretensjonalna.
Jednak w przeddzień zimy wymaga szczególnej opieki. Kierując się własnym doświadczeniem, chcę Cię ostrzec przed błędami, które mogą ją zniszczyć!
Nawozy
W tym obszarze możesz popełnić dwa błędy. Pierwszą jest decyzja, że wyblakłe rośliny przechodzą w stan hibernacji i nie potrzebują składników odżywczych, co oznacza, że karmienie można odłożyć do wiosny, kiedy potrzebują siły do kolorowego kwitnienia.
Osobiście nie myliłem się tak bardzo, ale wiem na pewno - wtedy na wiosnę będę musiał wykorzenić to, co zostało z Astilby, który nie mógł przeżyć zimy z powodu wycieńczenia. Drugi jest odwrotny. To wtedy ogrodnik hojnie przynosi wszystkie minerały i nie tylko!
Osobiście udało mi się nakarmić astilbę azotem późną jesienią, przez co na krzakach zaczęły rosnąć młode pędy, które oczywiście zamarzły wraz z nadejściem chłodu, co osłabiło astilbę. W rzeczywistości w przeddzień zimowania astilbe potrzebuje tylko potasu i fosforu.
Możesz wziąć superfosfat i magnez potasowy w równych proporcjach. Na jeden krzew wystarczy około 20 g nawozu w granulkach, po prostu rozsypanych wokół niego.
Przycinanie
Wiele roślin dobrze zimuje tuż po przycięciu sanitarnym, a nawet niewielkim skróceniu. Przez kilka lat bałem się zbytnio skrócić astilbe, w wyniku czego część roślin obumarła na wiosnę, a reszta zakwitła późno i leniwie.
W rzeczywistości okazuje się, że astilba powinna być cięta prawie u nasady, ale aby nie wpływać na pąki, które powstają nieco powyżej poziomu gleby w korzeniowej części buszu.
Schron
Uważa się, że astilba może tolerować temperatury nawet do -25 ° C. Po jednej ciężkiej zimie część nadziemnej części naprawdę przetrwała na moich krzakach, ale system korzeniowy jest zamarznięty!
Jestem pewien, że sytuację pogorszył fakt, że były to rośliny starsze niż 5 lat - których część podziemna szybko rośnie blisko powierzchni.
Aby dokładnie zaizolować astilbę, niewiele potrzeba - wokół niej buduje się ogrodzenie z kamieni lub patyków, desek, a następnie wrzucają materiał tekstylny i mocują go tak, aby nie zdmuchnął go wiatr.
W śnieżną zimę o resztę zadba natura - „przykrywając” astilbę „kocem” grubej warstwy śniegu. Jeśli zima ma być bezśnieżna, można ją dodatkowo przykryć iglastymi „łapkami” pod materiałem tekstylnym.