Sam ugotowałam meble do kuchni - spójrz i doceń, co się stało
Nasz nowy dom jest jeszcze w budowie, ale od 5 lat mieszkamy w starym domu, który kupiliśmy ze względu na szykowną lokalizację działki - w sektorze prywatnym w centrum miasta. Oczywiście robiliśmy w domu remonty kosmetyczne, ale nie staramy się dokonywać żadnych specjalnych inwestycji, wszystko jest w budowie. Żyjemy, jak mówią, biedni, ale schludni.
Dom jest mały, mamy kuchnię-salon i sypialnię-pokój dziecinny. Dlatego każdy centymetr jest drogi. Nie ma możliwości postawienia dużego stołu do jadalni, ponieważ dziecko potrzebuje również stołu na zajęcia. A do jedzenia wymyśliliśmy z żoną coś w rodzaju lady barowej. Wymyślone i zrobione. Oto, co mamy.
Spawałem mebel moją spawarką Resant, o której już wspomniałem. Doskonałe urządzenie, każdemu polecam.
Spawana rama została wypolerowana i pomalowana na czarno.
Krzesła są wyposażone w oparcia i są bardzo stabilne. Aby je upuścić, musisz spróbować, ponieważ przesunąłem środek ciężkości w dół.
Blat, siedziska i oparcia stołu wykonane są z grubej sklejki, lakierowanej.
Moja żona, szwaczka, wymyśliła projekt pokrowców ze starych dżinsów, które mieliśmy na sobie. Wewnątrz - guma piankowa i syntetyczny zimizer. Nie wiem jak ty, ale podoba mi się, śliczna.
Oczywiście nie jest to kompletne bez plam, ponieważ nasz 4-letni fidget zawsze coś wylewa i chwyta brudnymi rękami.
Wszystkie węzły są oczyszczone, nie ma niebezpiecznych nacięć i wypukłości.
Pod względem funkcjonalności jesteśmy bardzo zadowoleni z mebli, zajmują minimum miejsca między drzwiami a lodówką. Monumentalny, dlatego nie porusza się ani nie spada. Krzesła mogą wyglądać na ciężkie, ale w rzeczywistości poruszają się łatwo.
Kot lubi ten róg, co oznacza, że jest dobry pod każdym względem. Zwierzęta mają lepsze wyczucie subtelnych spraw. Tak więc wspólnym wysiłkiem stworzyliśmy ciekawy zestaw mebli, który daje nam możliwość zebrania się z całą rodziną przy stole, którego w zasadzie nie ma i nie ma gdzie położyć.