Każdy hodowca ma fikusy, ale czy wiesz, czego w żadnym wypadku nie powinieneś robić? Mówię ci, jak rosnąć bez problemów
Ficus, wspaniała roślina domowa, wielu hodowcom wydaje się być wyjątkowo bezpretensjonalna. Jednak bardzo łatwo, niestety, popełnić przy nim niewybaczalne błędy, prowadzące do choroby i śmierci „zielonego zwierzaka”!
Kiedyś byłem o tym przekonany z własnego doświadczenia i myślę, że kilka uwag o tym, jak uprawiać i utrzymywać szykowną, zdrową roślinę może ci się przydać!
Fikusy są kapryśne w stosunku do światła i cienia. Blackout hamuje wzrost roślin, ale bezpośrednie światło słoneczne również osłabia układ odpornościowy.
Dlatego najlepszą opcją jest umieszczenie doniczki z figami w miejscu, w którym może otrzymywać rozproszone światło słoneczne przez około 8-10 dziennie. Zimą, od listopada do lutego, zaleca się włączanie dodatkowego oświetlenia specjalnym fitolampem na godzinę lub dwie dziennie.
Powszechnie wiadomo, że fikusy „uwielbiają” pływać, za co są spryskiwane wodą o temperaturze pokojowej. Ale dodatkowo konieczne jest terminowe usuwanie kurzu z liści, do czego wystarczy raz w tygodniu przetrzeć je wilgotną szmatką.
Istnieje również opinia, że fikusy uwielbiają karmić! Wszystko się zgadza. Ale tylko w okresie aktywnego wzrostu młodej rośliny. Zimą, gdy nadchodzi czas odpoczynku figowca, nawożenie tylko boli. W szczególności zapobiega „zasypianiu” systemu korzeniowego.
Uprawa figowca polega na przesadzeniu go do większej doniczki - w końcu korzenie muszą się rozwinąć! Nie należy jednak zabierać zbyt dużego pojemnika - w tym przypadku figowiec wyrośnie tylko w części podziemnej, „zapominając” o rozwoju blatu.
Idealnie, średnica nowej doniczki powinna być tylko 5-8 cm większa niż poprzednia. Pod warunkiem, że korzenie rośliny całkowicie zajęły glinianą grudkę.
Na uwagę zasługuje jeszcze jedna cecha pielęgnacji figowca. Jeśli rośliny mają wysuszone, chore liście, w żadnym wypadku nie należy ich odrywać ręcznie.
Po pierwsze, bardzo łatwo jest uszkodzić gałązki i łodygi figi. Po drugie, stwarza ryzyko penetracji przez „rany” infekcji.
Prawidłowe podejście to przycinanie liści zdezynfekowanymi nożyczkami i odkurzanie kawałków popiołem drzewnym.
Podsumowując, możemy powiedzieć, że jeśli wymienione błędy nie są dozwolone w uprawie fikusów, to ogólnie rzecz biorąc, możemy naprawdę powiedzieć o tych roślinach domowych, że są bezpretensjonalne!