Ktoś chwali, a ktoś od razu wyrzucił 🤷♂️. Jak tania striptizerka sprawdziła się na mojej budowie? Wierzę tylko w swoją praktykę.
Każda rzecz ma swoją cenę i wartość. Cena jest mierzona w pieniądzach, a wartość to ostatecznie korzyść, którą otrzymujemy. I nawet najtańsze narzędzie może działać dobrze, ile potrzebujesz.
Przyjaciele, cieszę się, że mogę was powitać. Udało mi się już zdobyć pierwsze doświadczenia z instalacją elektryczną i mam się czym podzielić. Były już artykuły, w których pisałem o różnych producentach kabli, a także o trudnościach w zaciskaniu przewodników (patrz te materiały na moim kanale).
Dzisiaj jest kolejne narzędzie.
Najbardziej przydatnym narzędziem, które przyspieszy i uprości Twoją pracę, jest striptizerka.
Nie wydawałem pieniędzy i kupowałem drogie modele tylko dlatego, że byłyby potrzebne tylko raz. Po okablowaniu w domu po prostu nie potrzebuję już striptizerki.
Ale z drugiej strony oczywiście chcę, żeby to wystarczyło do tej pracy...
I postanowiłem wziąć najtańszą, ale jednocześnie wielofunkcyjną kopię - striptizerkę „Dexter”.
A po pracach elektrycznych w piwnicy można wyciągnąć pierwsze wnioski.
- Doskonale usuwa izolację zewnętrzną.
Użyłem kabla VVG-Png. Zarówno 1,5, jak i 2,5 mm² idealnie pasują do striptizera i są czyszczone.
- Ale z samymi żyłami są niewypały. A im cieńsza żyła, tym większe szanse, że instrument się „ześlizgnie”.
Ale takich przypadków jest niewiele, a co najważniejsze, wszystko jest stabilne. Czyli nie pogarsza się, więc możesz pracować.
✅ A do użytku domowego to narzędzie jest wystarczające.
Ale profesjonalistom nie polecam.
To mogę "pluć" kilka razy, zresztą praca jest wykonywana tylko raz. A do stałego użytku oczywiście potrzebujesz profesjonalnego narzędzia. Striptizerka „Dexter”, z całą ochotą na to nie ciągnie.
Przyjaciele, zasubskrybuj kanałi lubię to 👍. Jak zawsze czekam na Twoją opinię w komentarzach.