Delikatne pytanie, co zrobić z chusteczkami otrzymanymi na pogrzebie
W Rosji istnieje wiele tradycji, które powstały podczas istnienia ZSRR. W tym czasie żyli jeszcze ludzie wychowani w tradycjach chrześcijańskich. Ale ze względu na to, że w tamtym czasie doszło do poważnych prześladowań Kościoła i wierzących, byli… represje, wtedy ludzie na wszelkie sposoby starali się zamaskować swoje chrześcijańskie przyzwyczajenia jakimiś atrybutami światowe życie.
Skąd pochodzą znaki i zwyczaje?
I musieli poważnie zamaskować rytuały. W przeciwnym razie cała rodzina mogłaby udać się w odległe miejsca, skąd niewielu wracało.
Na przykład zamiast choinki połóż choinkę noworoczną i „trzymaj” ją do Bożego Narodzenia. Na Radonicy zebrać się na pamiątkę nie w kościele ani w domu, ale na cmentarzu, skąd nie odważyli się wydalić nawet władz. Aby upamiętnić duszę zmarłego, dawaj ludziom nie ikony, ale chusteczki, którymi mogli ocierać łzy, lub trzymać świecę, aby wosk nie kapał z niej na ubrania.
Ale to pokolenie odeszło, znając prawdziwe znaczenie pewnych rytuałów, następne pozostało. Znał już dokładnie tylko zewnętrzną stronę. To znaczy, używając tych samych przykładów - usunięcie drzewa przed 7 stycznia to „zły omen”. Że na Radonica koniecznie trzeba iść na cmentarz, a tam jeść i pić, aby upamiętnić dusze zmarłych. Że na pogrzebie należy wręczyć bezwzględnie 40 chusteczek tym, którzy przyszli pożegnać się ze zmarłym. W przeciwnym razie jest źle ...
Nie ma już represji wobec wierzących, ale ludzie wciąż wierzą w jakieś głupie wróżby, boją się robić pewne rzeczy. Chociaż jasne jest, że wszystko zależy od samej osoby, a nie od tego, jak zachował się z chusteczką podaną mu przy ostatnim pożegnaniu z dobrym przyjacielem.
Swoją drogą, co zrobić z chusteczką rozdaną na pogrzebie?
Przypomnijmy jeszcze raz – to tylko tradycja, która powstała jakiś czas temu. Szalik to po prostu kawałek materiału, który nie ma żadnego znaku ani rytualnego znaczenia. Zrozum - te chusteczki wczoraj lub dziś leżały na półce sklepowej. Kupili je krewni zmarłego za pieniądze, przynieśli do trumny i podarowali, abyś choć przez jakiś czas o nim pamiętał. Wszystko, nie ma już pieczątki na tych chusteczkach!
Dlatego nawet jeśli po wyjściu za róg wyrzucisz go do kosza, będzie to tylko oznaczać, że ta szmata jest ci obojętna. Na przykład używasz jednorazowych chusteczek do nosa i nie chcesz zaśmiecać torby ani kieszeni. Twoja wola. Nie ma w tym nic złego. A zmarłego będziesz wspominał tak często, jak Twoim zdaniem na to zasługuje.
Znam jedną kobietę, która każdą chusteczkę wkłada do koperty i podpisuje. Potem w pewnym momencie, na przykład do tej Radonicy, przegląda te koperty i miłym słowem wspomina ludzi. To jej osobista tradycja.
A niektórzy po prostu wracają do domu, piorą ten szalik, a potem go używają, tak jak wszystkie inne szaliki, dawno zapomniawszy, skąd się wziął.
Wszystkie te opcje mają prawo do życia. Pamiętaj, to tylko szmatka.
Czego nie robić
Nie należy nosić tej chusteczki do kościoła w jakieś święto i próbować ją „uświęcić”, podstawiając ją pod zraszacz. Można to zrobić tylko za zgodą księdza. I jest mało prawdopodobne, aby udzielił takiego pozwolenia, ponieważ w tym przypadku wszystkie ubrania, które na ciebie wkładasz, stają się „poświęcone”, ponieważ jest to również tkanina. Jest to głupie i całkowicie niewłaściwe. Chociaż słyszałem, że niektórzy ludzie to robią, a potem trzymają ten szalik jako rodzaj sanktuarium. To nawet bluźniercze.
Nie powinieneś palić chusteczki. Jeśli go nie potrzebujesz, wyrzuć go. Jak powiedziałem powyżej, to nic nie znaczy. Ale są ludzie, którzy w panice boją się przywieźć coś z pogrzebu. I są gotowi zamienić się w popiół, aby zostać oczyszczonym. Odprawienie takiego rytuału jest prawdziwym pogaństwem. I takie rzeczy na pewno zostaną potępione.
Nie przywiązuj wagi do takich rzeczy, lepiej studiować tradycje prawosławne.