Useful content

Przestał rozpalać piec drewnem. Jest bardziej ekonomiczny, wydajny i wygodniejszy sposób. I dlaczego wcześniej o nim nie wiedziałam

click fraud protection

Nadeszły święta sylwestrowe. I znów nadszedł czas, aby codziennie przyjeżdżać do daczy i prowadzić łaźnię! Ach, piękna! Łaźnia i domek letni mają tylko jedną wadę - do rozpalenia pieców potrzebne jest drewno opałowe. Na dom i wannę - to dużo drewna opałowego. A drewno opałowe nie jest teraz tanie. Otóż ​​topienie pieca to żmudny proces. Cóż, to oczywiście ja, jako mieszkaniec istoty ludzkiej, argumentuję))

Przestał rozpalać piec drewnem. Jest bardziej ekonomiczny, wydajny i wygodniejszy sposób. I dlaczego wcześniej o nim nie wiedziałam

Przez ostatnie lata kupowałem drewno opałowe. Ale mają tyle mankamentów - jest drogi, zajmują dużo miejsca, jest z nich dużo śmieci, rozpałka jest długa. Musiałem je też sam ukłuć. Cóż, albo „wyrzuć” dużą sumę pieniędzy za split.

Ale w tym roku zrezygnowałem z drewna opałowego. Znajomy zasugerował mi bardzo wygodny i raczej ekonomiczny sposób rozpalenia pieca - brykiety. Jako mieszkaniec miasta w ogóle nie interesowało mnie, czym można by zapalić w piecu. A kiedy pojawiła się dacza, wykorzystałem jedyny znany mi sposób - drewno opałowe. W tym roku eksperymentowałem z brykietami. I zdałem sobie sprawę, że to bardzo wygodne paliwo.

instagram viewer

Brykiety to sprasowane trociny. Trociny są zbierane, suszone, poddawane obróbce termicznej i prasowane w brykiety. Nie jest to tak łatwy proces, jak mogłoby się wydawać. Ale na pewno jest to bardzo opłacalne dla producentów. W tartakach pozostają góry odpadów w postaci trocin. A teraz jakaś sprytna osoba znalazła dla nich zastosowanie - produkcja brykietów do pieców rozpałkowych.

Mamy tartak niedaleko daczy i nieopodal fabrykę brykietów. W tym roku wpadłem i kupiłem bezpośrednio z tej rośliny. W porównaniu z drewnem opałowym zakup jest bardzo wygodny. Właśnie wrzuciłem do bagażnika tonę brykietów i pojechałem do domu. Zajmują znacznie mniej miejsca. W porównaniu do drewna opałowego - mniej niż 5 razy. I praktycznie nie ma po nich śmieci.

Koszt brykietów jest inny. Zależy to również od regionu, dostępności okolicznych tartaków, pory roku. Kupiłem latem w bardzo dobrej cenie. W porównaniu z drewnem opałowym dla mnie brykiety okazały się bardziej opłacalne.

Wiedząc, że trociny (a co za tym idzie brykiety) boją się wilgoci, obawiał się, że mogą zostać z nimi przed zimą. Ale okazało się, że dla bezpieczeństwa brykiety pakowane są w worki foliowe - 12 sztuk w każdej torbie. Jest to bardzo ostrożne ze strony producentów. Brykiety w wiejskim domu były doskonale zachowane.

Jeśli z niego korzystasz, nie zapomnij o przechowywaniu brykietów w suchym miejscu!

Brykiety bardzo łatwo rozpalają się w piekarniku. To też dla mnie plus. Możesz go zapalić palącym się papierem, korą brzozową lub użyć palnika, tak jak ja.

Pod względem wydajności: w piekarniku brykiety wypalają się w około 12 godzin. Po spaleniu stają się jak węgiel. Ciepło daje dużo. A co najważniejsze, wypalają się dłużej niż drewno brzozowe.

Według moich obliczeń - okazało się to bardziej ekonomiczne niż użycie drewna opałowego. A co najważniejsze, jest wygodny i skuteczny.

Mówią, że brykiety mają jedną wadę. Ale jeszcze tego nie sprawdziłem

Powiedzieli mi, że jeśli używasz brykietów, to komin będzie musiał być często czyszczony. Nie mogę jeszcze nic o tym powiedzieć. Pozostało zdecydowanie mniej popiołu niż z drewna opałowego. A co stanie się z fajką - poczekaj i zobacz!

Powiedz nam, jak ogrzewasz piec? Masz doświadczenie w używaniu brykietów? A co z kominem – na co się przygotować?

Jak rozcieńczyć Fitosporin i uzyskać znacznie większą skuteczność

W ostatnim okresie mieszkańcy lata i ogrodnicy często używają fitosporyny jako środka do elimina...

Czytaj Więcej

Co należy zrobić w mieszkaniu przed dłuższym wyjazdem na wieś. Proste czynności, o których często się zapomina.

Wiosną i latem, jeśli masz domek letniskowy poza miastem, często musisz wychodzić z mieszkania. C...

Czytaj Więcej

Żałuję tylko jednego: dlaczego nie kupiłem większego piekarza?

Chcę wam opowiedzieć o małej rzeczy, która uratowała mi życie w kuchni - piekarz wielofunkcyjny R...

Czytaj Więcej

Instagram story viewer